tag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post7745195797943169032..comments2015-06-16T14:07:06.237-07:00Comments on Indywidualna: O tym, jak zamieniłam angielskie fuck na niemieckie Scheiße...Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17007221409272654519noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-86625179423700202332015-06-16T14:07:06.237-07:002015-06-16T14:07:06.237-07:00A mi się zawsze marzyła znajomość rosyjskiego. Nie...A mi się zawsze marzyła znajomość rosyjskiego. Niemieckiego nigdy nie cierpiałam. Za twardy ten język dla mnie.Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-80668164079133946062015-05-07T09:41:43.742-07:002015-05-07T09:41:43.742-07:00Rosyjskiego nigdy się nie uczyłam (znam ewentualni...Rosyjskiego nigdy się nie uczyłam (znam ewentualnie parę słów), a angielski lubiłam chyba od zawsze, dlatego też przykładam się do nauki i naprawdę denerwuje mnie to, że na podstawowym angielskim robimy więcej niż na rozszerzeniu (już chyba lepiej byłoby gdybym w tym czasie uczyła się sama). Ostatnio przeczytałam też pierwszą książkę po angielsku i przymierzam się do kolejnych. Z kolei niemiecki to moja zmora, uczę się go od gimnazjum, ale bez przekonania i chociaż oceny mam na poziomie 4-5, to ogólnie moja wiedza jest dość kiepska. Pewnie byłoby inaczej, gdybym się przyłożyła, lepiej wyuczyła podstaw, ale problem w tym, że niemiecki kompletnie mnie nie interesuje, a wszelkie nagrania odtwarzane na lekcjach są niezrozumiałe (jest dobrze, jak wyłapię kilka słówek). Mam jednak jeszcze japoński, którego uczę się sama dla siebie, bo mnie to interesuje - lubię rozumieć zwroty zasłyszane w piosenkach czy anime i cieszę się za każdym razem, gdy uda mi się rozpoznać jakiś znak, czy nawet przeczytać cały zwrot. I chociaż przede mną wciąż sporo pracy, sprawia mi to przyjemność. A parafrazując tytuł, zamieniam niemieckie Scheiße na japońskie くそ. ;DSuzahttps://www.blogger.com/profile/18205615810265928152noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-51132526305867788982015-05-06T15:52:03.908-07:002015-05-06T15:52:03.908-07:00Angielski to moja miłość, zaczęłam się go uczyć w ...Angielski to moja miłość, zaczęłam się go uczyć w gimnazjum na lekcjach, ale już wcześniej strasznie mi się podobał, dlatego fakt, że w końcu miałam z nim do czynienia, był absolutnie cudowny. Hiszpański zaś to moja miłość, ponieważ uważam, że jest najpiękniejszym językiem na świecie. Wiadomo - subiektywnie. :) Uczę się go we własnym zakresie, bo niestety moje technikum nie dało mi innego wyboru. Ale zdecydowanie zgadzam się, że lepiej jest obcować z językiem, który ci się podoba, bo niby z hiszpańskim nie mam na co dzień do czynienia, ale jak już się za niego biorę, to sama przyjemność. :) Zero stresu, zero nerwów - same zachwyty z zabiegów stylistycznych, z pięknie brzmiących sylab. :) <br />Niemiecki... Niemiecki to moja zmora. Uczę się go od pierwszej klasy podstawówki, do dzisiaj, a więc 12 lat. I nie umiem nic. Znaczy proste zwroty - owszem. Ale nic poza tym. W podstawówce było fajnie, a przynajmniej w klasach 1-4, później nastąpiła jakaś zmiana i do tej pory nienawidzę go. Jest jak dla mnie zbyt ciężki, nie lubię tego jak brzmi, nie lubię akcentu, nie lubię słów, po prostu mnie wkurza. I nic na to nie poradzę. Więc niestety nie ma się co dziwić z moich dwój z tegoż przedmiotu. Ale częściowo jest to wina nauczycieli, bo w gimnazjum i teraz w technikum są po prostu koszmarni.<br />Niemniej, życzę ci aby nauka sprawiała mnóstwo radości :)<br />Pozdrawiam,<br />SherrySherryhttps://www.blogger.com/profile/08850854686201000331noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-10532477469848073462015-05-06T12:00:45.829-07:002015-05-06T12:00:45.829-07:00Uczę sie angielskiego i niemieckiego, ale kompletn...Uczę sie angielskiego i niemieckiego, ale kompletnie nie pociąga mnie ten drugi język, moja nauczycielka wymawia wszystko tak, że nawet wydaję się przyjemny, jednak ja nie potrafię i nie chcę się go uczyć, na szczęście mam spokój, bo sorka nie wymaga za wiele. ;) Mogę sie skupic na tym, co lubię. ;)<br /><br />Pozdrawiam.Patrycjahttps://www.blogger.com/profile/18186444030476731341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-45753335494661661962015-05-05T11:17:04.987-07:002015-05-05T11:17:04.987-07:00Ja również się zgadzam :) co do rosyjskiego - awww...Ja również się zgadzam :) co do rosyjskiego - awww drażni mnie ten akcent i literki! masakraAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/09663206586394155733noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-78396873651674350092015-05-04T13:09:40.280-07:002015-05-04T13:09:40.280-07:00Co do Twojej wypowiedzi. To zgadzam się z angielsk...Co do Twojej wypowiedzi. To zgadzam się z angielskim. Natomiast jeśli chodzi o rosyjski to lubię ten język i się nawet nieźle nim posługuję. Ale oprócz tych języków pociągają mnie języki hiszpański i niemiecki. Nie zgadzam się z twoją koleżanką że niemiecki jest wulgarny. Jak dla mnie ma on charakter bardziej poważny. Wkrótce zaczynam naukę tych języków.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-84080864622206184352015-05-03T16:55:53.729-07:002015-05-03T16:55:53.729-07:00A ja mam troszkę na odwrót z tym niemieckim. Bo z ...A ja mam troszkę na odwrót z tym niemieckim. Bo z angielskim zgadzam się w stu procentach - w podstawówce/gimnazjum nienawidziłam tego języka, chyba przez nauczycielkę, a teraz zaczęłam go kochać i zdaję sobie sprawę, że trochę za późno. Jednak - niemieckiego uczyłam się w gimnazjum i uczę się teraz. Tak samo nienawidzę i chociaż mogłam dwa razy wybrać rosyjski bądź francuski, zawsze stawiałam na niemiecki. Żałuję. Oj, żałuję.Athhttps://www.blogger.com/profile/14735720839033545226noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9149425009513471489.post-66199967358988024582015-05-03T14:00:35.197-07:002015-05-03T14:00:35.197-07:00Doskonale Cię rozumiem - u mnie w podstawówce angi...Doskonale Cię rozumiem - u mnie w podstawówce angielski również był czarną magią, teraz jest zdecydowanie lepiej i uczę się go z przyjemnością. <br />Do niemieckiego mam stosunek taki jaki mam - nie lubię go właśnie za wymowę, za twardo wymawiane głoski, za kulturę niemiecką (co jest głupie, ale cóż) i za te wszystkie zastępstwa z nauczycielką niemieckiego, która była opryskliwa, okropna i bardzo surowa (i nie potrafiła się uśmiechnąć).<br />W gimnazjum miałam możliwość nauki hiszpańskiego i pokochałam go całym sercem. <br />Podpisuję się pod tym rękami i nogami - najważniejsze, by nauka sprawiała nam przyjemność, a czy ważne jest to, czy to albański, chiński, norweski czy niemiecki? :)Królowa Śnieguhttps://www.blogger.com/profile/01488902747240658342noreply@blogger.com